Kerastase Delicately Beautifying Scented Oil to luksusowy i drogi produkt, który niestety zawodzi po całości. Zawiera naturalne oleje i ekstrakty roślinne, ale równie wiele alkoholi oraz silikonów. Przez to jest bardzo wodnisty i może przesuszać włosy. Jego zapach przypominający spirytus może być dla wielu osób drażniący. Kosztuje bardzo wiele, a jedyne co można dobrego o nim powiedzieć to, że ma poręczne i eleganckie opakowanie oraz wygodną w użyciu pompkę. Początkowo działa świetnie na włosy cienkie i delikatne, ale z czasem może bardziej im zaszkodzić.
Jakie zalety? |
Jakie wady? |
|
|
SZCZEGÓŁOWY OPIS PRODUKTU:
Kerastase to paryska marka luksusowych kosmetyków. W dość bogatej ofercie znajdują się również te przeznaczone do pielęgnacji włosów, m.in. Delicately Beautifying Scented Oil do włosów cienkich i delikatnych. Prezentuje się świetnie i kosztuje niemało, więc powinien być wart swojej ceny.
Zwłaszcza że olejowe serum do włosów bazuje na kompleksie olejów i działa wszechstronnie.
Na początek trzeba powiedzieć, że marka niestety się nie postarała i skład Kerastase Oleo-Complex Rose Millenaire pozostawia duży niedosyt. Za taką cenę oczekujemy zdecydowanie więcej niż kompleks olejów i ekstraktów, których działanie zakłócają silikony i alkohole wyczuwalne już przy dozowaniu produktu na dłoń. Skład Kerastase Rose Millenaire Hair Oil niestety zawodzi.
Jakie substancje zawiera olejek Kerastase Rose Millenaire?
- olej kukurydziany,
- olej arganowy,
- olejek kameliowy,
- olejek pracaxi.
Inne składniki:
- ekstrakt z płatków różanych,
- ochronny filtr UV.
Pierwsze, co trzeba wiedzieć à propos składu tego produktu, to duża ilość alkoholu w składzie, który jest główną przyczyną tego, że Kerastase Delicately Beautifying Scented Oil po jakimś czasie regularnego używania może przesuszać włosy, a przede wszystkim osłabiać działanie olejów. Nie było się również bez silikonów, których jest więcej niż dobroczynnych olejków. Niestety pod tym względem marka nie popisała się.
Złego wrażenia nie zatrze nawet wyciąg z płatków róży millenium, o której przeczytamy już w nazwie olejku do włosów cienkich Kerastase. Ten składnik odpowiada za ochronę delikatnych kosmyków przed czynnikami szkodliwymi. Olejowy kompleks, który również widnieje na etykiecie, to: zapewniający miękkość i blask olej kukurydziany, olej arganowy o silnym działaniu odżywiającym i regenerującym, wygładzający olejek kameliowy i egzotyczny olej pracaxi, który łatwo wnika w głąb włosów zapewniając im nawilżenie i regenerując.
Kerastase Oleo-Complexe Rose Millenaire to olejowe serum do włosów, po którym można było się spodziewać dużo więcej. Warto po raz kolejny odwołać się do narzuconej ceny produktów, która do czegoś zobowiązuje. Natomiast Kerastase funduje nam za to bardzo płynne i bardzo śmierdzące alkoholem serum. Ani ono olejowe, ani dobre dla włosów. Rzadka konsystencja nie ułatwia korzystania, a zapach niestety może skutecznie odsuwać od Kerastase Rose Millenaire.
Pochwała należy się natomiast za opakowanie. Kerastase Rose Millenaire Hair Oil ma plastikową, bardzo poręczną butelkę. Wykonano ją solidnie, z grubego plastiku i w pierwszej chwili może wydawać się szklana. Nie jest taka, co jest dużym plusem, bo nie ma obaw o zbicie flakonika. Eliksir można standardowo nakładać na mokre i suche włosy, przed lub po myciu. Dozowanie ułatwia wygodna pompka, która pomaga w nabieraniu tego płynnego kosmetyku.