Włosy dotknięte łupieżem wymagają specjalnej, wzmożonej pielęgnacji i często większego nakładu dobrze dobranych kosmetyków. Odpowiednia pielęgnacja zagwarantuje nie tylko wygraną bitwę, ale całą wojnę.
Zastosuj się do poniższych porad i zmuś łupież do kapitulacji.
1. Kup dwa szampony do mycia włosów i używaj obydwu. Pierwszy z nich powinien być typowo przeciwłupieżowy, a drugi- delikatny- ma za zadanie pielęgnować włosy i skórę głowy. Czasami, przy lekkiej formie łupieżu można ograniczyć używanie szamponu przeciwłupieżowego do jednego użycia w tygodniu. Łupież nie lubi częstego mycia włosów, dlatego rób to tak często, jak tylko możesz, najlepiej codziennie.
2. Pielęgnacja „od ucha w dół”. Nie rezygnuj z odżywek czy masek do włosów. Twoje pukle po kuracjach szamponem przeciwłupieżowym wymagają wzmożonej troski i odżywienia. Pamiętaj jedynie, że pielęgnacyjne maski i odżywki drogeryjne powinny znaleźć się na włosach, nigdy na skórze głowy. Nakładaj je na włosy od połowy ich długości- optymalna granica znajduje się tuż pod płatkiem ucha.
3. Zbawienne olejki. Odpowiednio dobrane naturalne oleje bardzo dobrze radzą sobie w walce z łupieżem. Będą jak dodatkowy pułk wojska posyłany na wojnę. Idealne będą wszelkie indyjskie oleje typu amla i bringraj albo bezkonkurencyjny i niedrogi olejek rycynowy. Godzinna kuracja przed myciem głowy w zupełności wystarczy.
4. Wcieraj zioła- przy walce z łupieżem bardzo sprawdzi się napar dobrze znanych ziół: pokrzywy, szałwii lub skrzypu polnego. Zaparzone zioła należy aplikować niewielkimi ilościami na skórę głowy i delikatnie wcierać. Jeśli masz problem ze zbyt rzadką konsystencją ziół możesz z powodzeniem sięgnąć po nieco gęściejszy żel aloesowy.
5. Kupuj czapkę z głową, nie tylko na głowę. Skóra głowy bardzo nie lubi przegrzania. Zimowa czapka powinna być wykonana z naturalnych materiałów, które pozwalają głowie „złapać oddech”. Włosy nie lubią również mycia zbyt ciepłą wodą ani gorącego powietrza suszarki.